Z humorem, licznymi anegdotami i w sympatycznej atmosferze przebiegło spotkanie autorskie z Arturem Andrusem – znakomitym publicystą i satyrykiem, mistrzem słowa mówionego i pisanego, by wymienić tylko niektóre z jego licznych zawodowych działań i przymiotów. W niedzielne popołudnie 9 lutego w sali widowiskowej Kobierzyckiego Ośrodka Kultury pojawiła się „na Andrusie” doprawdy rekordowa publiczność. Słuchano na siedząco i stojąco, szczelnie wypełniając miejsce spotkania.
Po powitaniu publiczności przez Marię Bokun, dyrektorkę KOK-u, i przedstawieniu przez nią sylwetki gościa, na scenę wszedł Artur Andrus. Interesująco rozpoczął od stwierdzenia, że o sobie nie za bardzo lubi mówić, po czym zajął uwagę na dobre półtorej godziny, wciągając słuchaczy w liczne zabawne wspomnienia. Przywołał też postaci dla niego bardzo ważne, prawdziwe osobistości ze świata polskiej kultury i rozrywki – Marię Czubaszek, Stefanię Grodzieńską i Andrzeja Poniedzielskiego.
Odpowiadał na pytania z sali, w tym skąd bierze pomysły na teksty do swoich piosenek i książek oraz o pomyśle na napisanie książki dla dzieci. Dzielił się też anegdotami o zawodowych potknięciach w swojej pracy radiowej. Opowiadał o współpracy z radiową Trójką i z RMF Classic. Również o pracy w „Spadkobiercach” i składzie chemicznym butelek znajdujących się w barku rodziny Owensów…
Zwieńczeniem spotkania były burzliwe oklaski, bukiet kwiatów oraz autografy na płytach, książkach, ulotkach ze spotkania i zdjęcia. Spotkanie autorskie z Arturem Andrusem zorganizowane zostało przez bibliotekę w Kobierzycach.
