Na zaproszenie Biblioteki Publicznej w Kobierzycach odbyły się w niedzielę 20 września dwa spotkania z poczytną autorką kryminałów – Katarzyną Bondą. Gdy debiutowała przed kilkunastu laty od razu okrzyknięto ją mianem „królowej kryminału”, również z racji świetnej sprzedaży jej książek.

Autorka opowiadała o sobie, warsztacie pisarskim, tematach i miejscach, postaciach wprowadzonych do powieści. Mówiła obszernie o profilowaniu, jako metodzie wykrywania przestępstw, którą zafascynowała się przed laty dzięki znakomitemu psychologowi, Bogdanowi Lachowi, pracującemu w Policji. Wraz z nim napisała też trzy książki, które odkrywają tajniki pracy nad zbrodniami przy użyciu profilowania.
Z racji swych wcześniejszych doświadczeń dziennikarskich, Katarzyna Bonda jest bardzo rzetelna w dokumentacji tematów, które stają się kanwą jej książek. Musi obejrzeć miejsca, porozmawiać z ludźmi, zgłębić dokumenty. Uzbrojona w taką wiedzę dopiero wtedy zasiada do pisania. Napomknęła, że gdyby miała osadzać fabułę książki w Kobierzycach też zaczęłaby od rozmów z ludźmi. Ciekawiłaby ją np. kuchnia, potrawy, moda – w sensie sposobu budowania domów, kupna różnych przedmiotów. Dla niej takie szczegóły mają ogromne znaczenie.
W jednym wypadku, na czas jakiś, musiała zrezygnować z frapującego tematu, który ma kazachskie korzenie, ponieważ grożono jej córce. Po latach mogła już do niego powrócić. Co ciekawe, temat ten jest również ściśle związanym z Dolnym Śląskiem. Znalazł się w pierwszym tomie nowej trylogii, z wyrazem „miłość” w tytule. „Miłość leczy rany” ukazała się w 2019 roku, a już w listopadzie 2020 pokaże się na rynku kolejna z tej serii. Bonda zaznaczyła, że wzięła na swoje barki trudne zdanie, ponieważ w tych trzech książkach postaciami wiodącymi są przestępcy.
Katarzyna Bonda jest w codziennym kontakcie bardzo otwartą, szczerą osobą. Spotkania z czytelnikami są dla niej bardzo ważne. Pracę, czyli pisanie książek, traktuje jako rzemiosło. Przyrównuje też do muzyki. Może dlatego, że kiedyś kilkanaście lat grała na fortepianie. Dla niej słowa są jak nuty, zdania muszą brzmieć – być jak fraza. Każdą swoją książkę po napisaniu czyta na głos i wtedy słucha, czy wszystko dobrze się komponuje.
Ze zdziwieniem obserwuje swoje książki stojące na półkach z kryminałami. Jest bowiem zdania, że są to raczej powieści obyczajowe z wątkiem kryminalnym. Właśnie tło, relacje między ludźmi, emocje, kontekst społeczny są dla niej najważniejszymi elementami.
Na zakończenie każdego spotkania można było uzyskać autograf Katarzyny Bondy.

Izabella Starzec