Monika Sankowska
“Operacja Aksamit” – Krzysztof Koziołek
Na terenie opuszczonej fabryki w Nowej Soli policja znajduje ciało bezdomnego. Sekcja zwłok wykazuje, że mężczyzna zapił się na śmierć. W tym czasie w warszawskiej restauracji minister spraw wewnętrznych spotyka się z prezesem Narodowego Banku Polskiego. Przy ośmiorniczkach popijanych wykwintnym koniakiem omawiają interes, który przyniesie im niewyobrażalne pieniądze. Śmiercią bezdomnego zaczyna interesować się dziennikarz Andrzej Sokół. Pomaga mu życiowa partnerka, Sara Bednarz, na co dzień funkcjonariuszka ABW. Pozornie nieistotna sprawa szybko przeradza się w śledztwo zakrojone na niespotykaną dotąd skalę. Sokół i Sara Bednarz stają się zagrożeniem dla grupy Aksamit (stworzonej przez kilku polityków partii rządzącej), która nie cofnie się przed niczym, aby przekręt stulecia doprowadzić do samego końca.
„Nie pozwolisz żyć czarownicy” – Tomasz Kowalski
W 1835 roku, na łamach tygodnika Przyjaciel Ludu, wydawanego w Lesznie, pojawił się dziwny tekst dotyczący procesu i skazania za czary, czternastu kobiet. Artykuł ten miał formę relacji naocznego świadka wydarzeń, który mając osiem lat, ponoć widział, jak w 1775 roku we wsi Doruchów, tamtejszy dziedzic pojmał, poddał torturom, a na koniec spalił nieszczęsne kobiety. Autor tekstu zachował anonimowość, podpisując się jedynie tajemniczym inicjałem X.A.R. Tomasz Kowalski, autor powieści „Nie pozwolisz żyć czarownicy”, parokrotnie odwiedził Doruchów, w poszukiwaniu śladów tamtych wydarzeń. Mimo tego, że niektórzy historycy, sceptycznie podchodzą do autentyczności wspomnień zagadkowego świadka, mieszkańcy Doruchowa, są pewni, że 243 lata temu, taki proces miał miejsce, a na terenie tzw. trójkąta czarownic, zapłonął stos. Ciekawostką jest to, że w 1940 roku, słynne Hexen Sonderkommando, zajmujące się między innymi, odkrywaniem w okupowanej Europie artefaktów związanych z okultyzmem, poszukiwało śladów kaźni czternastu czarownic z Doruchowa. Tomasz Kowalski, opierając się o szczątkowe informacje związane z tym zdarzeniem, postanowił napisać powieść, która przybliży czytelnikom ten zagadkowy epizod naszej historii. Nie jest to praca naukowa, ale ciekawa opowieść o drzemiących w ludziach lękach przed siłami nieczystymi, czarami i zabobonami. Jest to również opowieść o kobietach i mężczyznach, o tym, że polowania na czarownice trwają po dziś dzień, a tytułowe cioty, jak nazywano w dawnej Polsce czarownice i ich kaci, mogą mieszkać tuż za ścianą.
„Tajny agent” – Joseph Conrad
Londyn na przełomie XIX i XX wieku. Vladimir, diaboliczny sekretarz ambasady wrogiego mocarstwa, nakłania Verloca, pospolitego prowokatora, leniwego anarchistę i policyjnego donosiciela, do zorganizowania zamachu terrorystycznego, który zatrzęsie potęgą Imperium Brytyjskiego. Akcja ma być na tyle krwawa i absurdalna, żeby zszokowała opinię publiczną i przyćmiła rozpoczynającą się właśnie międzynarodową konferencję na temat „powstrzymania przestępczości politycznej”. Celem zamachu będzie więc wysadzenie symbolu brytyjskiej dominacji w świecie nauki i międzynarodowego systemu pomiaru czasu – Królewskiego Obserwatorium w londyńskim Greenwich.
„Jestem tobą” – Monika Hołyk-Arora
„Jestem Tobą” to powieść z pogranicza sensacji i kryminału. Opowiada o losach kobiety, która budzi się w nieznanym jej pomieszczeniu i nie pamięta nawet własnego imienia. Ku jej przerażeniu nie jest też sama. Tuż obok niej leży martwa przedstawicielka płci pięknej, która wygląda dokładnie tak samo jak ona! Na podstawie urywkowych wspomnień agent Interpolu rozpoznaje w niej ofiarę wieloletniej przemocy domowej, skazaną za próbę zabójstwa swego oprawcy. W zamian za nową tożsamość nakłania ją do odgrywania roli zmarłej i wydobycia poufnych danych niezbędnych do rozpracowania niebezpiecznej siatki przestępczej. Od tego momentu rozpoczyna się niebezpieczna gra, w której niemal każdy ma własne cele, a wróg może stać sie nagle wartościowym sprzymierzeńcem.
“W starym dworze” – Bogusław Adamowicz
“W starym dworze” to napisana w 1908 roku powieść grozy z elementami fantastyki autorstwa Bogusława Adamowicza. Niniejsze wydanie zostało uwspółcześnione pod względem językowym, zachowując jednak swój oryginalny charakter. Opowieść zaczyna się od spotkania kilku profesorów gimnazjalnych, którzy opowiadają sobie historie o duchach i dyskutują o nowym nurcie – spirytyzmie. Jeden z nich, pan Karski opowiada o profesorze Menszlu, który zasłynął z tego, iż pragnął udowodnić, że duchy istnieją. Kompani, nie dowierzając, zaczynają się z niego śmiać, na co Karski stwierdza, że owego Menszla sobie właśnie przed chwilą wymyślił. Rozważaniom profesorów przysłuchuje się tajemniczy jegomość, który wtrąca się twierdząc, że profesor Menszel nie jest wymysłem wyobraźni a istnieje naprawdę. Włączając się do rozmowy zaczyna snuć historię o tym, jak to niedawno, w drodze do odziedziczonego w spadku majątku gdzieś na dzikiej głuszy, trafił do dziwnego, zaniedbanego dworu w środku starego lasu. Spotkał tam tajemniczych i ekscentrycznych mieszkańców, zachowujących się, jakby zostali żywcem wyrwani z poprzedniego stulecia.
„Pierścionek z cyrkonią” – Krzysztof Piotr Łabenda
Czy można całe życie szukać jednej kobiety? „Pierścionek z cyrkonią„ to opowieść o młodzieńczej miłości, która swoje spełnienie znajduje dopiero po wielu latach. Historia zaczyna się w Gdańsku w roku 1967, gdy bohaterowie pobierają nauki w liceum, a potem przeskakuje do Paryża w roku 2008, kiedy spotykają się przypadkowo, już — jak to się mawia — jako osoby po przejściach. „Pierścionek z cyrkonią” to niezwykle intrygująca, a przez to także ekscytująca powieść o poszukiwaniu miłości. Piotra Bonerskiego poznajemy tuż po tym, jak zostaje wdowcem. Jest zmęczony emocjami towarzyszącymi mu przez ostatnie dni oraz przeżyciami minionych lat. Wyraźną ulgę przynosi mu decyzja o posegregowaniu rzeczy Ewy. Odczuwa niezwykle kojący spokój… Ten stan psychicznego odprężenia pojawił się pierwszy raz, gdy do drzwi domu zapukali policjanci z wieścią o śmiertelnym wypadku jego żony. Przestraszył się wówczas samego siebie. Żadnego żalu, przygnębienia, tylko początkowe niedowierzanie, które następnie zmieniło się w uczucie wyzwolenia. Wróciło to utracone przed laty wrażenie, że może swobodnie oddychać pełną piersią. Z radością zauważył, że towarzyszący mu od dawna strach nagle zniknął. Wspomnienie tych kilku pierwszych wspaniałych i szczęśliwych lat, jakie przeżył z Ewą, mieszało się z gorzką refleksją, że większość małżeńskiego życia byli jednak nie tyle ze sobą, co obok siebie. Wyjął z szuflady granatowe pudełeczko, a z niego delikatny złoty pierścionek z niewielką cyrkonią. Od wielu już lat Bonerski nie rozstawał się z nim, traktując go jak relikwię. Ten drobiazg spoczywał w szufladzie przez wszystkie te długie lata, przez które on i Ewa byli małżeństwem. Nosił go na łańcuszku, zanim się ożenił, zdjął na krótko przed ślubem. Teraz mógł go znów nosić. Co więcej – mógł odszukać kobietę, dla której był on przeznaczony…
„Vaira” – Monika Knapczyk
Arkadiusz jest młodym obiecującym prawnikiem, marzącym o ślubie z kobietą, którą kocha od lat. Jednak niespodziewanie dziewczyna zrywa znajomość, twierdząc, że nigdy nie darzyła go uczuciem. Zraniony do głębi mężczyzna nie potrafi poradzić sobie z narastającymi w nim żalem oraz złością. Ulgę przynosi mu dopiero Nerelia, magiczny świat, w którym granice tego, co możliwe, są przesunięte bardzo daleko. Prawdziwy przełom zaczyna się dla Arkadiusza wtedy, gdy poznaje tajemniczą Vairę, która okazuje się bardziej duchem niż kobietą z krwi i kości. Pomiędzy tą dwójką szybko rodzi się uczucie, jednak najpierw mężczyzna musi odbyć podróż w głąb własnej psychiki i zrozumieć impulsy, które kierowały nim w przeszłości.
Źródło: Grafiki okładek oraz opis przedstawionych propozycji książkowych pochodzi z platformy IBUK Libra, do której biblioteka w Kobierzycach wykupiła dostęp.